Odpowiedź wydaje się oczywista: nie trzeba będzie trzymać kierownicy czy naciskać na pedały podczas jazdy, co nie? W rzeczywistości spodziewane konsekwencje tej technologii są znacznie szersze.
Po pierwsze, podzielmy nadchodzącą adopcję autonomicznych samochodów na dwa etapy:
- Częściowa adopcja – po drogach jeżdżą pojazdy i autonomiczne i tradycyjnie kierowane przez człowieka.
- Pełna adopcja – wszystkie samochody są autonomiczne. Dojście do tego etapu potrwa wiele dekad, ale powinno w końcu nastąpić.
Jakie zmiany przyniesie każdy z tych etapów?
Etap 1: Częściowa adopcja
- Jazda nie wymaga uprawnień. Samochody same przewożą dzieci, osoby niepełnosprawne oraz innych pasażerów.
- Jazda nie wymaga w ogóle niczyjej obecności. Samochody przewożą różne towary, przesyłki bez kierowcy.
- Koszt kierowcy był największym kosztem transportu drogowego. Gdy on zniknie, nagle przesyłanie towarów, korzystanie z taksówek stają się o wiele tańsze.
- W związku z powyższym, kierowcy taksówek, samochodów dostawczych, ciężarówek, kurierzy tracą zatrudnienie. Szkoły jazdy zaczynają plajtować.
- Liczba wypadków spada. Samochody autonomiczne od dawna popełniają mniej błędów niż ludzie i cały czas stają się dokładniejsze.
- Skoro kierownica, pedały i większość deski rozdzielczej nie są już potrzebne, producenci samochodów autonomicznych zaczynają eksperymentować z wyposażeniem wnętrza samochodu. Wnętrza przeciętnych samochodów będą bardziej zbliżone do limuzyn, z kanapami zwróconymi do siebie i rozbudowanymi systemami rozrywki.
Etap 2: Pełna adopcja
- Tradycyjnie prowadzone samochody zostają zdelegalizowane.
- Wszystkie samochody są ze sobą w kontakcie; komunikują swoją prędkość, kierunek i zamiary w czasie rzeczywistym. Błąd ludzki przestaje być czynnikiem, czas reakcji człowieka nie musi być już brany pod uwagę.
- Limity prędkości znikają. Samochody same wypracują ze sobą optymalną prędkość i trasę co do milimetra i upewnią się, że do kolizji nigdy nie dojdzie. Przeciętna prędkość samochodu podczas jazdy wynosi 250 km/h.
- Sygnalizacja świetlna, znaki itp. nie są już potrzebne. Algorytmy wydajnie i bezbłędnie interpretują dane dotyczące terenu i innych pojazdów.
- Informacje dotyczące lokalnych problemów, remontów tras są wpisywane do centralnego systemu IT. Każdy samochód się z tym systemem na bieżąco synchronizuje i ciągle uaktualnia planowaną trasę.
- Powstają nowe typy samochodów, mniejsze gabarytowo od tradycyjnych gdyż nie potrzebują mieścić ludzi. Służą do przewożenia różnych przesyłek.
- Powstają nowe rozwiązania dla pieszych; specjalne przejścia i sensory zsynchronizowane z samochodami aby mogli przechodzić przez jezdnię bez obaw.
- Fani zanikającej sztuki manualnego kierowania samochodem mogą ją praktykować na prywatnej posesji i wydzielonych torach. Aczkolwiek sporo osób opowiada się za zdelegalizowaniem tych torów, gdyż szansa na wypadek jest tam 1000x wyższa niż na normalnych drogach gdzie ludzki błąd nie ma prawa zajść – zupełnie jak za wczesnych lat 2000.